Zajmę się zatem krótkim opisem The Hero, Capture i Get Out Alive with Bear Grylls.
Zostań Bohaterem!
Prowadzącym The Hero jest Dwayne ‘The Rock’ Johnson. Jest to program typu reality show oparty na rywalizacji dziewięciu zawodników. Walczą oni o miano tytułowego ‘Bohatera’ pod względem psychicznym, fizycznym i moralnym. W uproszczeniu każdy odcinek dzieli się na trzy etapy podczas, których część zawodników wykonuje zadanie, część zostaje w domu, a na koniec każdego odcinka jest zadanie specjalne dla ‘bohatera’. Wybierany jest on przez pozostałych uczestników. W każdym zadaniu zawodnicy mają szanse zdobycia nagrody na cele charytatywne, co jest pozytywnym aspektem tego programu. Poza tym jeżeli ‘bohater’ ukończy zadanie specjalne, do puli początkowej o wartości 300 tys. dolarów zostaje dodana dodatkowa kwota.
Pokusy
Wszystko to brzmi dosyć ładnie i szlachetnie, ale… ale pojawiają się pokusy. Podczas programu The Rock podchodzi do wybranego uczestnika tak, żeby reszta nie widziała i proponuje mu pieniądze. Zazwyczaj przyjęcie ich wiąże się z konsekwencjami dla reszty grupy, np. mniej czasu na zadanie specjalne. Kolejna pokusa kryje się dla każdego zawodnika biorącego udział w zadaniu specjalnym, gdyż po wygraniu zamiast dokładać pieniądze do puli końcowej może je zabrać dla siebie.
Po każdym dniu zadaniowym odpada jedna osoba (jest ona typowana przez uczestników, lub odpada automatycznie po niewykonaniu zadania specjalnego), a w finałowym odcinku Ameryka głosuje kto został ich „Bohaterem’ i ta też osoba wygrywa zgromadzoną do tej pory pulę pieniędzy.
Po każdym dniu zadaniowym odpada jedna osoba (jest ona typowana przez uczestników, lub odpada automatycznie po niewykonaniu zadania specjalnego), a w finałowym odcinku Ameryka głosuje kto został ich „Bohaterem’ i ta też osoba wygrywa zgromadzoną do tej pory pulę pieniędzy.
Myślę, że program jest dosyć ciekawy, ale trzeba zadać sobie kilka pytań. Wiadomo, że jak ktoś ma lęk wysokości to tego raczej nie będzie udawał, że go nie ma żeby lepiej wypaść. Jednakże czy uczestnicy programu nie zachowywali się na przerost poprawnie, zgodnie z moralnymi standardami itp.? W związku z tym, że to głosy widzów wybierają zwycięzcę, zawodnicy mogą zachowywać się zgodnie z oczekiwaniami. A ile głosów, tyle opinii…
Charaktery
Jest jednak mały wyjątek, który pojawił się w tym programie. Jeden z zawodników wziął sugerowane przez The Rocka pieniądze i został okrzyknięty czarnym charakterem. Przyznał się do tego przed resztą uczestników, lecz większość z nich uważało to za nieuczciwe i niegodne miana ‘bohatera’. Sytuacja powtórzyła się z innym zawodnikiem, lecz ten wziął pieniądze z puli. Jednak uczestnicy mieli już swojego anty-bohatera, więc nie zarzucali nic negatywnego swojemu koledze i nie wyrzucili go z programu.
Poza tym jak zbierzemy w jednym miejscu tyle różnych charakterów, wiadomo, że w pewnym momencie dojdzie do kłótni i oskarżeń i typowo ludzkich zachowań (niekoniecznie na miano bohatera). Przyznam, że dosyć dużo było takich sytuacji i nie było to przyjemne do oglądania. Zamiast porozmawiać normalnie w czym jest problem, były standardowe kłótnie i wyzwiska.
Tak czy inaczej program zdobył popularność w USA, ale część internautów wypowiadała się, że nie koniecznie obejrzałaby drugą serię.
Poza tym jak zbierzemy w jednym miejscu tyle różnych charakterów, wiadomo, że w pewnym momencie dojdzie do kłótni i oskarżeń i typowo ludzkich zachowań (niekoniecznie na miano bohatera). Przyznam, że dosyć dużo było takich sytuacji i nie było to przyjemne do oglądania. Zamiast porozmawiać normalnie w czym jest problem, były standardowe kłótnie i wyzwiska.
Tak czy inaczej program zdobył popularność w USA, ale część internautów wypowiadała się, że nie koniecznie obejrzałaby drugą serię.
Czas na polowanie
Drugim programem jest Capture (lub też The Hunt). Prowadzącym w tym przypadku jest Luke Tipple (biolog morski, persona telewizyjna i producent).
W skrócie program polega na tym, że spośród dwunastu dwuosobowych drużyn jedna jest myśliwym (Hunter), a reszta jego zwierzyną (Prey). Gdy już myśliwi złapią swoją zwierzynę, prowadzą ją do klatki i tam zamykają. Każda drużyna łowców musi złapać dwie inne drużyny. Zazwyczaj jedna z dwóch złapanych drużyn odpada po każdych łowach. Oczywiście w trakcie są małe zawirowania i zmiany reguł coby program był ciekawszy. Zwycięska drużyna dostaje 250 tys. dolarów. W tym przypadku publiczność nie głosuje. Zostają dwie finałowe drużyny i wygrywa ta, która złapie drugą.
W skrócie program polega na tym, że spośród dwunastu dwuosobowych drużyn jedna jest myśliwym (Hunter), a reszta jego zwierzyną (Prey). Gdy już myśliwi złapią swoją zwierzynę, prowadzą ją do klatki i tam zamykają. Każda drużyna łowców musi złapać dwie inne drużyny. Zazwyczaj jedna z dwóch złapanych drużyn odpada po każdych łowach. Oczywiście w trakcie są małe zawirowania i zmiany reguł coby program był ciekawszy. Zwycięska drużyna dostaje 250 tys. dolarów. W tym przypadku publiczność nie głosuje. Zostają dwie finałowe drużyny i wygrywa ta, która złapie drugą.
Ukartowane Igrzyska Śmierci
Zawodnicy mieszkają w namiotach, mają ograniczone racje żywnościowe dopasowane do wieku, masy i płci oraz znajdują się na ograniczonym terenie gdzieś w Ameryce. Co ciekawe program niesamowicie przypomina „Igrzyska Śmierci’ z tą różnicą, że tu nikt nie jest pozbawiony życia.
Myślę, że ta koncepcja była dosyć ciekawa, ale jak wszędzie pojawiają się problemy. Przede wszystkim głosy z Internetu zarzucają programowi nieautentyczność. Okazało się, że przypuszczalnie jedna z drużyn to aktorzy, mimo że miały być to osoby nie związane z telewizją. Poza tym jak drużyny mają się ukrywać, skradać i polować z kamerzystą na plecach. Dosyć niezręcznie byłoby to wszystko filmować, mimo że każdy zawodnik miał kamerę. Jednak większość ujęć sugeruje, że za uczestnikami musiał stać kamerzysta, więc jak tu się skradać i nie dać zauważyć przy polowaniu.
Trochę to przemawia za ustawieniem całego programu.
Myślę, że ta koncepcja była dosyć ciekawa, ale jak wszędzie pojawiają się problemy. Przede wszystkim głosy z Internetu zarzucają programowi nieautentyczność. Okazało się, że przypuszczalnie jedna z drużyn to aktorzy, mimo że miały być to osoby nie związane z telewizją. Poza tym jak drużyny mają się ukrywać, skradać i polować z kamerzystą na plecach. Dosyć niezręcznie byłoby to wszystko filmować, mimo że każdy zawodnik miał kamerę. Jednak większość ujęć sugeruje, że za uczestnikami musiał stać kamerzysta, więc jak tu się skradać i nie dać zauważyć przy polowaniu.
Trochę to przemawia za ustawieniem całego programu.
Sztuka przetrwania
Na koniec zostawiłam Get Out Alive with Bear Grylls - „The Ultimate Survival Competition”. Prowadzącym jest oczywiście sam Bear Grylls, a program rozgrywany jest na wyspie Południowej Nowej Zelandii.
Główną koncepcją programu jest pokazanie jak przetrwać i radzić sobie z przeciwnościami oraz z tym co się znajdzie. Dla uczestników nie bez znaczenia pozostaje końcowa wygrana w wysokości 500 tys. dolarów.
W widowisku tym bierze udział dziesięć dwuosobowych drużyn. Mają oni za zadanie pracować jako jedna grupa. Podczas każdego wyjścia w teren każda z par ma swoje obowiązki – rozpalenie i utrzymanie ogniska, zdobycie pożywienia dla wszystkich, zorganizowanie schronienia na noc oraz pomoc przy przeprawianiu się przez przeszkody.
Główną koncepcją programu jest pokazanie jak przetrwać i radzić sobie z przeciwnościami oraz z tym co się znajdzie. Dla uczestników nie bez znaczenia pozostaje końcowa wygrana w wysokości 500 tys. dolarów.
W widowisku tym bierze udział dziesięć dwuosobowych drużyn. Mają oni za zadanie pracować jako jedna grupa. Podczas każdego wyjścia w teren każda z par ma swoje obowiązki – rozpalenie i utrzymanie ogniska, zdobycie pożywienia dla wszystkich, zorganizowanie schronienia na noc oraz pomoc przy przeprawianiu się przez przeszkody.
Walka z przeciwnościami i nie tylko
W całym tym programie liczy się wola walki i chęć przetrwania, pomoc innym, wspieranie siebie nawzajem, racjonalne postępowanie, pozytywne nastawienie, pomysłowość w rozwiązywaniu zaistniałych problemów oraz umiejętność wykorzystania dostępnych zasobów.
Bear Grylls podczas każdego wyjścia daje zawodnikom do wykonania zadanie (oczywiście związane z przetrwaniem w dziczy), którego zwycięzcy dostają immunitet. Następnie po powrocie Bear omawia wszystkie dobre i złe decyzje zawodników i odsyła jedną parę do domu, uzasadniając, że w podobnej sytuacji prawdopodobnie nie daliby sobie rady.
Bear Grylls podczas każdego wyjścia daje zawodnikom do wykonania zadanie (oczywiście związane z przetrwaniem w dziczy), którego zwycięzcy dostają immunitet. Następnie po powrocie Bear omawia wszystkie dobre i złe decyzje zawodników i odsyła jedną parę do domu, uzasadniając, że w podobnej sytuacji prawdopodobnie nie daliby sobie rady.
Program pokazuje również jak zmienia się nastawienie zawodników na przestrzeni tych kilku tygodni. Na początku nie byli w stanie zjeść robaka, a na końcu jedli wszystko co tylko dawało im siły do dalszej rywalizacji. Promowane są również wartości pracy zespołowej i odpowiedzialności za siebie jak i za pozostałych.
Plusy i minusy
Każdy z wyżej wymienionych programów ma swoje silne i słabe strony. The Hero był całkiem pomysłowy, również pokazywał jak uczestnicy zmagają się z własnymi lękami. Były również niezawiania do legend i próba pokazania kim jest prawdziwy bohater. Z drugiej jednak strony przemawiała typowość programów reality show, czyli romanse, kłótnie, niby-przyjaźnie i zimna kalkulacja zysku.Capture mógłby również być dobrą produkcją, gdyby nie wydawał się tak ustawiany. Brakowało mu realizmu, nawet jak na standardy takiego widowiska.
Natomiast program Beara Gryllsa oglądało się dosyć lekko i przyjemnie. Mniej skupiano się na konfliktach, które jednak też występowały, a bardziej na metodach pracy grupowej i przetrwaniu.
Z trzech powyżej opisanych programów, ten ostatni najbardziej do mnie przemawia. Myślę, że nie jest to tylko program dla ludzi interesujących się survivalem. Pokazuje zmagania ludzi z własnymi słabościami w pięknej scenerii Nowej Zelandii, a przy okazji można się czegoś nauczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz